Opublikowany przez: Aleksandra Wiktoria
Autor zdjęcia/źródło: @pixabay, dziecko, agresja, agresja u dziecka, wywiad, psycholog dziecięcy, psycholog, ekspert
Wychowanie dziecka to zadanie, w które trzeba włożyć wysiłek bezsennych nocy, kapitał ciężkich przeżyć i wiele myśli - jak stwierdził Janusz Korczak. W pełni się z nim zgadzamy. Rodzicielstwo to bardzo trudna sztuka zwłaszcza, gdy nasza pociecha stara się stawiać na swoim. W jaki sposób możemy zapobiec niestosownemu zachowaniu i agresji u dziecka, nie tracąc przy tym nerw i nie potrzebnie stresować siebie i malucha?
F.: Na co warto zwrócić uwagę, gdy spędzamy czas z dzieckiem?
I.S.: Pracując z rodzicami, zauważyłam, że bardzo mało mówimy o emocjach. Rozmawiając z dzieckiem pod koniec dnia skupiamy uwagę na to co w ciągu dnia się wydarzyło, czego nowego się nauczyło. Nie zwracamy uwagi na jego odczucia w ciągu dnia. Niektórzy również dzielą emocje na złe i dobre, a nie ma czegoś takiego. Mamy emocje pozytywne i negatywne, ponieważ ta złość jest nie odłączna od negatywnych emocji. Starajmy się nie negować emocji u naszego dziecka lecz pozwólmy zaakceptować to jak się czuje i to co czuje.
W momencie, gdy rodzic spędza sporo czasu z dzieckiem, ma ono możliwość opowiedzenia mu co w nim „siedzi”, a więc jest to również sygnał dla rodzica, że coś jest nie tak. Zapobieganie jest o wiele lepsze i skuteczniejsze.
Dziecko swoim agresywnym zachowaniem chce zwrócić na siebie uwagę i ta jego cała złość to jest tylko i wyłącznie manifest. Wolę żebyś na mnie krzyczała niż była obojętna, a więc to jest najczęściej sygnał skierowany do nas – rodziców: zwróć na mnie uwagę. Im więcej spędzimy czasu z dzieckiem tym mniejsze prawdopodobieństwo wystąpienia negatywnych zachowań.
Nawet u nas dorosłych, jeśli nagromadzi się mnóstwo stresu, a dla dziecka może być to zabranie zabawki, więc te emocje muszą gdzieś dać upust. Może być tak, że w przedszkolu ktoś go szturchnął lub musiał usiąść nie na tym miejscu na którym chciał co spowodowało zbieranie negatywnych emocji, które w pewnym momencie muszą znaleźć ujście. Dom jest takim bezpiecznym miejscem, gdzie możemy pozwolić sobie na odreagowanie, więc jeden mały pstryczek może spowodować wybuch agresji.
Uczymy dziecko nazywać swoje emocje i mówić o swoich uczuciach poprzez sposób w jaki się do niego odnosimy i jakiś używamy słów. Jeśli będę częściej mówiła do dziecka jak się w danej chwili czuję: na przykład: jeśli dziecko rozrabia i ja używam stwierdzeń, że mnie złości to, że się bije chociaż umawialiśmy się, że nie będzie tego robiło to za którymś razem dziecko się nauczy i powie, że jest zły i poda powód.
Warto mówić także o pozytywnych emocjach: jestem szczęśliwa bo rano się tak pięknie, samodzielnie ubrałeś. Bardziej bym polecała używać tych pozytywnych słów jako nagrody – jest to czynnik zapobiegający złe zachowanie u dziecka i atakom złości. Często jest tak, że mówimy o czymś co nam się nie podoba, a rzadko pochwalimy fakt, że dziecko ładnie się bawi w pokoju. Uważamy grzeczne zachowanie jako coś normalnego, a dopiero przy negatywnym zwracamy uwagę na dziecko.
A potrzeba jest takich mocnych wzmocnień. Gdy dziecko nie dokończyło malować rysunku, a wiemy, że jest mu ciężko tę koncentrację utrzymać i zaczyna się złościć, że coś mu nie wyszło. W takiej sytuacji nie używajmy stwierdzeń, że „ty zawsze się tak zachowujesz” zamiast skupić się na pozytywnych aspektach danej sytuacji. Da to dziecku większe poczucie własnej wartości.
Gdy dziecko już się uspokoi możemy z nim porozmawiać; przywołać swoje odczucia, jak się czuliśmy i jak odebraliśmy jego zachowanie. Również powiedzieć jakie mamy oczekiwania wobec jego zachowania w przyszłości i szukanie razem z dzieckiem możliwości wyjścia z sytuacji bez potrzeby używania agresji.
To nie tak. Zwykle ostrzegamy dziecko przed konsekwencjami złego i agresywnego zachowania, dostrzegamy je i reagujemy. I na przykład: jeśli dziecko się bije to pierwsze co, ostrzeżenie, później jest drugie ostrzeżenie, a następnie kara, czyli konsekwencje nie prawidłowego zachowania.
Chyba każdy z nas ma z tym trudności. Istnieje mnóstwo sposobów w zależności od tego gdzie jesteśmy. W jakim wieku jest dziecko. Ja należę do tych osób, które kierują się profilaktyką i metodą zapobiegania agresywnymi zachowaniami u dziecka. Rozumiem, że zapobieganie takim sytuacjom jest najlepsza. Jeśli wcześniej podejmiemy stosowne kroki i w zależności od tego w jakich okolicznościach ta agresja u dziecka się pojawiła: atak złości w supermarkecie bo mama nie chce kupić jakiejś ulubionej zabawki czy jest to złość bo rodzeństwo popsuło mu zabawkę lub dziecko ma zły dzień – jest nie wyspane, zmęczone. Jest mnóstwo przyczyn, które na tę złość u dziecka mogą wpływać. Tak naprawdę od tej przyczyny są różne sposoby by sobie z nią móc radzić.
Podstawą egzekwowania różnych rzeczy u naszego dziecka jest stworzenie systemu zasad w domu, czyli rozpisać co w domu robić możemy: na przykład: jesteśmy dla siebie mili, nie bijemy się. Ważne jest by były to krótkie, konkretne hasła, jak najbardziej ujęte pozytywnie. Jest zasada, że jeśli chcemy dziecko czegoś nauczyć, nie mówimy tego w negacji, tzn. nie mówimy „nie bluźnimy” tylko „zwracamy się do siebie z szacunkiem”. Bardziej przystępnym językiem, oczywiście nie wszystko się da prosto powiedzieć, inaczej nazwać, ale mimo wszystko starajmy się układać te zasady w bardzo prosty sposób. Wszystko oczywiście zależy od wieku dziecka. Stworzoną listę umieszczamy w widocznym miejscu dla nas i naszej pociechy. Samo tworzenie listy zasad daje nam możliwość porozmawiania z nim o utworzonych zasadach: niech dotyczą rzeczy z którymi mamy kłopot i zależy nam na ich dopracowaniu. Sugerowałabym stworzenie 10 pozycji dla każdego wieku dziecka by nie pojawiło się ich za dużo. Taką listę możemy wspólnie namalować: „nie bijemy się” i dwa walczące ludziki, które przekreślamy. Mając te zasady, łatwiej nam będzie wyciągnąć konsekwencje z nieprzestrzegania tych zasad.
Te konsekwencje możemy wymyślić razem z dzieckiem na zasadzie „burzy mózgów” bo mimo wszystko dzieci bardzo fajnie się w to angażują. Jest to wymyślanie kar, jednak dzieci samemu uczą się jakie konsekwencje może wywołać ich nie poprawne zachowanie. Wszystko ustalamy w atmosferze spokoju, gdzie ani my nie jesteśmy podenerwowani, ani dziecko.
Rodzic powie: „Próbowałem. To nie działa na moje dziecko”.
Innym dobrym sposobem jest użycie tablicy motywacyjnej. Jest miejsce na którym umieszczamy na przykład gwiazdki czy plusiki w momencie, gdy dziecko poprawnie się zachowa w sytuacji, której zwykle sprawiają trudności. Po na przykład tygodniu lub miesiącu (w przypadku starszego dziecka) i zebraniu gwiazdek czy uśmiechów na dziecko czeka nagroda.
Mówiąc „nagroda” nie mam na myśli rzeczach materialnych. Dla dziecka dużą nagrodą, szczególnie w dzisiejszych czasach jest czas spędzony z rodzicem, dlatego możemy to cokolwiek zrobionego razem. Zabawa, ale nie zabawka.
Ja jestem za naturalnymi karami, czyli w sytuacji, gdy dziecko niszczy w złości swoją zabawkę to zabieram ją i wyrzucam do kosza. Oczywiście nie kupuję takiej samej zabawki, ani żadnej w zamian. Inna sytuacja: dziecko nie chce jeść – tutaj bardzo ważna jest konsekwencja rodzica. W większość z nas tkwi przeczucie, że dziecko będzie głodne i coś mu się stanie, zemdleje, zasłabnie. A naturalną konsekwencją jest: nie zjadłeś to będziesz głodny. To są rzeczy, które dzieci bardzo szybko chwytają, rzadko kiedy dzieci wytrzymują nie jeść do kolacji. To jest kwestia naszej konsekwencji i naszego uporu by ich nie łamać.
Warto również sposoby kar zmieniać. Dziecko zaczyna się „przyzwyczajać” do niej i nie odnosi ona już pożądanego skutku. To jest proces, cały czas my, rodzice powinniśmy kombinować. Oprócz kar naturalnych polecałabym również formę time out-u, polegającą na daniu dziecku możliwości wyciszenia i zastanowienia się nad swoim zachowaniem. Inni nazywają to „pokojem ciszy”, „miejscem wyciszenia”. Sposób polega na ustawieniu krzesełka czy poduszki w spokojnym miejscu w domu. W chwili, gdy dziecko źle się zachowuje sadzamy dziecko w ustalonym miejscu na tyle czasu ile ma lat. Oczywiście początki mogą być trudne, jednak z czasem na pewno maluch się nauczy wyciszyć i uspokoić. Ważne by przed wprowadzeniem tego sposobu, ustalić z dzieckiem proces: pierwsze ostrzeżenie, drugie ostrzeżenie, a jeśli to nie zadziała – siadamy dziecko w wyznaczonym miejscu. Istotne jest ustalenie jakie zachowanie będzie skutkowało time out-em, unikajmy stwierdzenia „gdy będziesz nie grzeczny” bo to pojęcie bardzo ogólne.
W tej sytuacji ważne jest by zachować spokój. Nie reagujmy, ale zwracajmy uwagę czy dziecko w momencie ataku złości, histerii nie zrobiło sobie krzywdy. Dopiero, gdy dziecko się już uspokoi jest ten czas by porozmawiać, zapytać co spowodowało u niego takie zachowanie, jak się czuło.
Po takim ataku agresji u dziecka warto się zastanowić co zrobiłem źle jako rodzic, co warto by było poprawić. Jak zapobiec, jak zareagować. To bardzo pomaga. Nie wymagamy, aby rodzice byli doskonali bo żadne z nas nie jest. Warto zajrzeć do poradników typu: jak mówić by dziecko nas słuchało, itp. To pomoże ograć odpowiednią taktykę. Ważne by w sytuacji, gdy dziecko się źle zachowuje przypomnieć o ustalonych zasadach, o tym jak my jako rodzic się czujemy. Warto również po całej sytuacji, gdy dziecko i my się uspokoimy, usiąść i zastanowić się co możemy zrobić by do takiej sytuacji więcej nie doprowadzić.
Nagroda powinna być od razu po dobrym zachowaniu dziecka, na przykład: bardzo się cieszę, że namalowałeś tutaj słoneczko, drzewko, albo że ładnie zjadłeś cały obiad. Ważne jest by skupiać się na detalach by dodać dziecku pewności siebie, a nie skupiać się na detalach. Istotny jest sam ton mówienia o karze, a nagrodzie, powinniśmy oddać pełen entuzjazm w momencie, gdy dajemy nagrodę. Nie narzucajmy dziecku jak ma się czuć: „możesz być z siebie dumny”, a zamiast tego powiedzieć: „super to zrobiłeś, jestem bardzo z Ciebie dumna”.
My możemy traktować dobrze wykonane zadanie jako coś naturalnego, a dla dziecka to krok milowy. My, rodzice powinniśmy go dostrzegać i zauważać.
Za rozmowę i przekazanie ogromnej ilości wiedzy dziękuję Pani Izabeli Szczepaniak - psychologowi dziecięcemu.
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.